wystawy        artyści        kontakt



NIC NIGDY Z TEGO NIE BĘDZIE
/Grzegorz Bożek, Sylwia Czubała, Zuza Golińska, Agnieszka Grodzińska, Bartosz Łukaszonek, Paweł Szostak, Piotr Urbaniec/

27.05.2016 – 26.06.2016


Nic nigdy z tego nie będzie – bazą dla wystawy są słowa Przemysława Kwieka, które wypowiedział w czasie działalności duetu Kwiekulik, których postawa twórcza oraz ostateczna praca artystyczna pozostawała w ścisłym związku z sytuacją ekonomiczną, w jakiej przyszło im funkcjonować. Nie była to sytuacja łatwa. Słowa te jednak nie są wynikiem zwątpienia w sens i zasadność drogi, którą razem z Zofią Kulik objęli, a wręcz przeciwnie – są raczej wynikiem wiary, odnoszą się do twórczości w stanie czystym, jako działalności zasadniczo pozbawionej jakiegokolwiek potencjału rynkowego. Ekonomiczny wymiar pracy „buduje się” przecież, dopiero w następstwie różnego rodzaju działań podjętych przez galerie, kuratorów, czy krytyków. Sam artysta jest w tym obiegu właściwe figurą najsłabszą. Bez względu jednak na ekonomiczną wartość, każda z prac w momencie powstania posiada już pewien kapitał symboliczny, o którym nie możemy zapomnieć. To, czy będzie coś warta w sensie rynkowym jest właściwie sprawą drugorzędną, a sam rynek sztuki, pod tym względem, wydaje się być tworem wtórnym i sztucznym. Nie wszystkie prace charakteryzują się także, takim samym potencjałem rynkowym; zazwyczaj w typowym obiegu premiuje się obiekty lub rzeczy, które najłatwiej sprzedać. Uświadomienie sobie faktu, że "nigdy nic z tego nie będzie" pozwala na naturalne, nieobciążone jakimikolwiek oczekiwaniami, samorealizowanie siebie. Słowa te jawią się, zatem jako oczywista, wyzwalająca prawda, jako jeden z warunków samej twórczości. Obecnie przy dużym zróżnicowaniu, najczęściej słabo opłacalnych projektów, w jakich można uczestniczyć, motywację artyści czerpią właśnie głównie z entuzjazmu, z poczucia wewnętrznej satysfakcji, także z chęci uczestnictwa po prostu. Uczucia te, spychają materialne potrzeby na drugi plan. Ale czy jesteśmy w stanie utrzymać entuzjazm pracując w stanie ewentualnej porażki w wymiarze ekonomicznym, czy z drugiej strony, usiłując zapewnić sobie finansową stabilizację na różnorodny sposób, poprzez pracę fizyczną, projektową lub będąc nadmiernie eksploatowani przez galerie komercyjne - nie zużywamy się czasem w wymiarze ideologicznym. Interesujące są tutaj emocje, czy często intuicyjne postawy, jakie mogą pojawiać na różnych etapach takiego funkcjonowania, napięcia pomiędzy podążaniem za swoją naturalną ekspresją, a niejednoznaczną sytuacją społeczno – ekonomiczną. To wszystko umiejscawia artystę w tym samym obiegu zdarzeń, zależności oraz nadziei, którym wszyscy podlegamy, co z kolei skraca dystans pomiędzy różnymi grupami społecznymi.
Wystawa zakłada uczestnictwo artystów o różnych doświadczeniach oraz postawach twórczych, zarówno tych, którzy funkcjonują w obiegu sztuki, tych na początku swojej drogi oraz tych, którzy z różnych przyczyn w tym "obiegu" nie uczestniczą, a mimo to, nie zrezygnowali z czynnego zajmowania się sztuką. Wskazuje to zaś na zupełnie poza materialny charakter tych aktywności.


kurator: przemek s.